Każda działalność człowieka nastawiona na osiągnięcie określonego celu
wiąże się z czynnościami, które określamy mianem planowania. Co prawda
owo planowanie może przebiegać w sposób zarówno nieuświadomiony jak i w
pełni świadomy, jednak cechą charakterystyczną jest pewien sposób
porządkowania, czy też wyboru z rzeczywistości tych elementów, które
najbardziej sprzyjają realizacji zamierzonego celu.
Ludzie już u zarania dziejów starali się w swoim działaniu eliminować wszystko to, co mogło im przeszkodzić w osiągnięciu celu. Dzisiaj byśmy powiedzieli, że odchodzili od pewnej przypadkowości na rzecz nadania swoim poczynaniom cech uporządkowanego działania, z zachowaniem ustalonej kolejności
i przewidywania mogących wystąpić zagrożeń. Za początek tak rozumianej normalizacji należałoby uznać działania związane głównie z ustaleniem sposobów komunikacji (m.in. system liczenia) oraz jednostek miar
i czasu (zegary słoneczne, kalendarze).
Pochodzące z języka łacińskiego słowo „norma” oznacza właśnie pewną ustaloną regułę postępowania, ujednolicenie czy też zachowanie określonego porządku w procesach myślenia i działania.
Stąd też powstały normy etyczne, logiczne, prawne, techniczne, itp.
Reguły te z czasem przenoszono głównie do dziedzin związanych z rzemiosłem, przemysłem i gospodarką. W roku 1798, amerykański wynalazca Eli Whitney, wpadł na pomysł zorganizowania linii produkcyjnej
(z wprowadzeniem zasady podziału na poszczególnych wykonawców), co umożliwiło wykonanie na zlecenie rządu amerykańskiego 10 tys. muszkietów, w których istniała możliwość wykorzystania części zamiennych. Wtedy to po raz pierwszy pojawił się też termin „normalizacja”, a amerykańskiego przedsiębiorcę uznano powszechnie za „ojca normalizacji”.
Obecnie przyjmuje się, że obiektami normalizacji może być nie tylko jakiś produkt czy usługa, ale i sam proces (w szeroko rozumianym kontekście), system jak i całe przedsiębiorstwo (instytucja).
Ludzie już u zarania dziejów starali się w swoim działaniu eliminować wszystko to, co mogło im przeszkodzić w osiągnięciu celu. Dzisiaj byśmy powiedzieli, że odchodzili od pewnej przypadkowości na rzecz nadania swoim poczynaniom cech uporządkowanego działania, z zachowaniem ustalonej kolejności
i przewidywania mogących wystąpić zagrożeń. Za początek tak rozumianej normalizacji należałoby uznać działania związane głównie z ustaleniem sposobów komunikacji (m.in. system liczenia) oraz jednostek miar
i czasu (zegary słoneczne, kalendarze).
Pochodzące z języka łacińskiego słowo „norma” oznacza właśnie pewną ustaloną regułę postępowania, ujednolicenie czy też zachowanie określonego porządku w procesach myślenia i działania.
Stąd też powstały normy etyczne, logiczne, prawne, techniczne, itp.
Reguły te z czasem przenoszono głównie do dziedzin związanych z rzemiosłem, przemysłem i gospodarką. W roku 1798, amerykański wynalazca Eli Whitney, wpadł na pomysł zorganizowania linii produkcyjnej
(z wprowadzeniem zasady podziału na poszczególnych wykonawców), co umożliwiło wykonanie na zlecenie rządu amerykańskiego 10 tys. muszkietów, w których istniała możliwość wykorzystania części zamiennych. Wtedy to po raz pierwszy pojawił się też termin „normalizacja”, a amerykańskiego przedsiębiorcę uznano powszechnie za „ojca normalizacji”.
Obecnie przyjmuje się, że obiektami normalizacji może być nie tylko jakiś produkt czy usługa, ale i sam proces (w szeroko rozumianym kontekście), system jak i całe przedsiębiorstwo (instytucja).
Komentarze
Prześlij komentarz